czwartek, 4 listopada 2010

List otwarty kibiców.

Rumia 04.11.2010
List otwarty kibiców TPS-u Rumia

Szanowni Państwo, 


Start pierwszego historycznego sezonu rumskiej drużyny w najwyższej klasie rozgrywkowej zbliża się nieuchronnie. Po awansie i szumnych wypowiedziach w mediach rzeczywistość na miesiąc przed startem ligi nie wygląda tak kolorowo. Jako sympatycy TPS-u jesteśmy bardzo zaniepokojeni tym co dzieje się w klubie od początku przygotowań do nowego sezonu. Klub nie został na daną chwilę należycie wzmocniony przez co wyniki w okresie przygotowawczym nie są dobre. Zespół odnotował dosyć dotkliwe porażki z zespołami z Plus Ligi, a także z zespołami z niższej klasy rozgrywkowej. Zespół jest budowany bez jakiejkolwiek koncepcji. Dobitnym przykładem tego jest rozwiązanie kontraktu z libero Pauliną Gajewską, którą wcześniej klub zakontraktował. Do tego dochodzi jeszcze sytuacja gdy w naszym klubie była testowana rozgrywająca Olga Leżankina, która jeśli została by zakontraktowana była by 4 nominalną rozgrywającą w zespole, a każdy kibic w naszym mieście wie, że w tej chwili zespół koniecznie potrzebuje wzmocnień na pozycję przyjmującej i atakującej po rozwiązaniu kontraktu z Marta Solipiwko ze względu na odniesioną kontuzję.

Następnym tematem, który nas kibiców najbardziej poruszył jest zmiana nazwy klubu. Z nazwy znikł historyczny człon „TPS”, który jest jedyną słuszną nazwą związanym z tym klubem od początku jego istnienia. Nazwa TPS została zastąpiona przez nazwę firmy nowego sponsora klubu, o czym dowiedzieliśmy się nie bezpośrednio od klubu ale z Internetu... Zresztą do tej pory klub oficjalnie nie powiadomił opinii publicznej o tym, że zmienił nazwę. Wątek informacji zostanie poruszony w dalszej części listu. W trakcie spotkania jednego z naszych kolegów z zarówno trenerem i wiceprezesem zarządu Jerzym Skrobeckim, padła sugestia, abyśmy my, jako kibice w zamian za pomoc finansową ze strony sponsora wywieszali baner z jego nazwą i dopingowali jego firmę zamiast TPS-u. Takie zachowanie zdecydowanie godzi w nasz kibicowski system wartości, którym się kierujemy. Nasza stanowcza odpowiedź była oczywiście odmowna, gdyż my kibice rumskiego TPS-u nigdy nie będziemy dopingować sponsora! Prędzej czy później jedna bądź druga firma się wycofa ze sponsoringu i klub pozostanie bez jakiejkolwiek nazwy i historii, a do tego nie możemy dopuścić. Kierujemy się zasadą: kibice dopingują klub (od początku klub nazywał się TPS), sponsor sponsoruje drużynę. Nie jesteśmy marketingowym narzędziem do reklamy firmy na hali i nie potrzebujemy żadnej finansowej pomocy ze strony sponsora; sami przez tyle lat potrafiliśmy zadbać o to by na hali przy Mickiewicza niósł się głośny doping, powiewały flagi, a kibice i zawodniczki mogły podziwiać przygotowywane oprawy meczowe; damy radę także i w zbliżającym się sezonie, bowiem wszystko to robimy zupełnie bezinteresownie, z czystej sympatii do TPS-u. Jednocześnie informujemy, że jesteśmy zadowoleni z faktu pozyskania nowego sponsora, co więcej nie mamy nawet nic przeciwko dodaniu nazwy firmy do oficjalnej nazwy klubu jeśli miałoby to być znaczącym punktem umowy o sponsoringu; nie możemy jednak zgodzić się na zupełne usunięcia historycznej tak ważnej dla nas kibiców i nazwy TPS. Wbrew opinii pana trenera-wiceprezesa Skrobeckiego my nie wymyśliliśmy sobie sami TPS”. TPS to nie tylko pieniądze, to także herb, barwy, lata działalności wielu osób: trenerów, zawodniczek, kibiców  itd., szkolenia młodzieży, wzlotów i upadków, radości i smutków doznawanych przez rzesze kibiców, a także awansów na kolejne szczeble ligowej siatkówki. To TPS awansował z pierwszej ligi i to on powinien występować w lidze najwyższej.  

Kolejną sprawą, która musi zostać poruszona w naszym liście jest sprawa modernizacji hali rumskiego MOSiR-u. Na miesiąc przed startem ligi hala nie spełnia wymogów PlusLigi Kobiet. Hala przy ul. Mickiewicza nie posiada specjalnej wykładziny syntetycznej z odróżniającym się innym kolorem od reszty polem gry. Dodatkowym problemem jest oświetlenie, które nie posiada odpowiedniej mocy wymaganej w przepisach i pojemność hali. Wiemy, że w tym przypadku kwestia przyznania pieniędzy na modernizacje zależy nie od klubu ale od rady miasta. Na załatwienie tej sprawy klub, który powinien lobbować u radnych na przyznanie pieniędzy z radnymi miał od wywalczenia awansu do dnia dzisiejszego, aż sześć miesięcy. Jeśli sytuacja w sprawie hali nie wyjaśni się do wyborów samorządowych możliwe jest, że na inauguracje ligi hala będzie nie spełniać wszystkich wymogów.

Na koniec listu chcielibyśmy poruszyć kwestię informacji kibiców przez klub poprzez stronę klubową. Strona klubowa jest nieaktualizowana od dłuższego czasu i nie zawiera żadnych informacji o sparingach oraz przygotowaniach zespołu do najbliższego sezonu. Wszystkich bieżących informacji musimy dowiadywać się sami swoimi kanałami informacyjnymi. W klubie, który występuje w najwyższej klasie rozgrywkowej witryna internetowa powinna być prawdziwą wizytówką klubu i kopalnią wiedzy o klubie. Potencjalny sponsor i zwykły szary kibic, który chciałby czegoś dowiedzieć się jakiś informacji o życiu klubu nie ma dostępu do nich.

Mamy głęboką nadzieję, że powyższy list wzbudzi wśród włodarzy klubu refleksję, dzięki której klub zmieni się w bardziej profesjonalny. Wszystkim nam zależy na dalszym istnieniu klubu siatkarskiego w naszym mieście oraz możliwości oglądania siatkówki na najwyższym poziomie.

Kibice TPS-u Rumia