czwartek, 30 grudnia 2010

MKS Dąbrowa Górnicza vs. TPS Rumia - relacja kibicowska

MKS Dąbrowa Górnicza vs. TPS Rumia (3:0)
To, że w Dąbrowie ktoś od nas się pojawi było pewne już od momentu awansu do Plusligi, a jedyną niewiadomą była nasza liczba. Na mecz wyruszamy z Rumi przed 22 we wtorek i meldujemy się w Katowicach koło 9 rano. Tam robimy pamiątkowe fotki pod Spodkiem, wybieramy się również pod Stadion Śląski, a resztę czasu spędzamy w ciepłych centrach handlowych. Pod halę docieramy już około godz. 16 i czekamy paręnaście minut aż wpuści nas ochrona. Ostatecznie, niezbyt okazale, ale udaje nam się pobić naszą zeszłoroczną, "Śląską" frekwencję i na sektorze gości, na pierwszym naszym wyjeździe w najwyższej lidze meldujemy się oficjalnie w 4 osoby z TPS-u w barwach i z flagą. Wiadomym było, że w takiej liczbie nie mamy co marzyc o prowadzeniu normalnego dopingu, wiec wykorzystując chwile przerwy w śpiewach MKS-u, co pewien czas dajemy o sobie znać. Nasze zawodniczki gładko i bez większej walki przegrywają spotkanie do zera. Szkoda, że za ciężko jest dla nich podejść do nas przybić "piątki" i podziękować za wyjazd i wsparcie, ale chyba po prostu za dużo wymagamy... Po meczu integracja z MKS-em przy browarkach; na prawdę wielkie dzięki za fajne przyjęcie i zapraszamy do Rumi! W drogę powrotną wyruszamy o 23 z Katowic, a w Rumi meldujemy się wszyscy po 11 w czwartek. Podsumowując: wyjazd zamyka się w ponad 37 godzinach i około 1100 kilometrach przemierzonej trasy. TPS ON TOUR!

czwartek, 23 grudnia 2010

TPS Rumia vs. AZS Białystok - relacja kibicowska

TPS Rumia vs. AZS Białystok (0:3)
Na ostatni mecz w 2010 roku rozgrywanym w roli gospodarza wystawiamy ok 40 osobowy młynek. Zawodniczki gładko przegrywają 3:0 i niestety nasza sportowa sytuacja nie wygląda obiecująco. Na meczu można było odczuć lekko oldschoolowy klimat: wieszamy naszą najstarszą flagę, oraz po ponad rocznej przerwie "odkurzamy" starą sektorówkę i dwie historyczne machajki oraz większość osób melduje się w szalach I wzoru. Wieszamy również okolicznościowy trans z napisem "Kibice TPS-u życzą wesołych świąt", który to następnie zawisł na jednym z wiaduktów w Rumi. Doping całkiem niezły - w asyście dwóch bębnów. Po meczu nasz układ z Łączpolem zamienia się oficjalnie w zgodę, a sztamę przybijamy przy browarkach i miłej atmosferze. Gdyńskich tego dnia 9 osób - dzięki. ŁĄCZPOL & TPS.

wtorek, 21 grudnia 2010

22.12 TPS Rumia vs. AZS Białystok!

W najbliższą środę siatkarki TPS-u rozegrają ostatnie spotkanie w tym roku we własnej hali. Przeciwnikiem "Trójkolorowych" będzie zespół AZS-u Białystok, który tak samo jak my nie zdobył w lidze żadnego punktu. Jest to znakomita okazja dla naszych siatkarek by przełamać serie trzech ostatnich porażek z rzędu i odbić się od dna ligowej tabeli. Jeśli poważnie myślimy w tym sezonie o utrzymaniu się w PLK ten mecz po prostu musimy wygrać. Kibiców, którzy są zainteresowani dopingowaniem zawodniczek zapraszamy oczywiście pod zegar na sektor G by wspólnie z "młynem" dopingować siatkarki w tym ważnym meczu. W historii meczów z AZS-em jest na razie remis. W sezonie 2004/2005 nasze zespoły spotkały się w rozgrywkach I ligi. Górą w obu spotkaniach ligowych był TPS. Los kolejny raz skojarzył oba zespoły w VI rundzie rozgrywek o siatkarski Puchar Polski dwa sezony temu. Wtedy górą były w obud spotkaniach siatkarki z Podlasia. Powtórka z sezonu 2004/2005 jest mile widziana. Poniżej prezentujemy dokładne wyniki spotkań:
Sezon 2004/2005 I liga
11.12.2004 AZS Białystok - TPS Rumia 2:3 (20:25,25:21,21:25,25:16,7:15)
02.04.2005 TPS Rumia - AZS Białystok 3:1 (25:20,19:25,25:20,25:23)
W tamtym sezonie TPS zajmuję 10 pozycję w lidze, AZS kończy rozgrywki na 12 pozycji.
VI runda PP sezonu 2008/2009
07.01.2009 TPS Rumia - AZS Białystok 1:3 (18:25, 28:26, 9:25, 22:25)
28.01.2009 AZS Białystok - TPS Rumia 3:0 (25:13, 25:13, 25:12)


TPS RUMIA vs, AZS Białystok
Środa 22.12 godz. 18:00
WSZYSCY DO MŁYNA!!!

sobota, 18 grudnia 2010

MKS Muszynianka Muszyna - TPS Rumia 3:0

MKS Muszynianka Muszyna - TPS Rumia 3:0 (25:18, 25:22, 25:13)


Muszynianka: Bednarek-Kasza (3), Kaczor (8), Sadurek (10), Gajgał (12), Jagieło (9), Stam-Pilon (6), Zenik (libero) oraz Śrutowska, Kasprzak (4), Wensink (5) i Piątek (2)
TPS: Leszczyńska (2), Toborek (10), Ziemcowa (5), Pykosz (14), Mikołajewska (5), Hudima (2), Jagodzińska (libero) oraz Brodacka, Starzych-Bonach (2) i Hohn

wtorek, 14 grudnia 2010

TPS Rumia vs. Trefl Sopot - relacja kibicowska

TPS Rumia vs. Trefl Sopot. (0:3)
Drugi mecz w lidze i kolejny jakże ciekawy. Derby Pomorza sportowo niestety w plecy, jed
nak kibicowsko jak najbardziej do przodu. Niezbyt dogodny poniedziałkowy termin sprawił, że części osób nie udało się dotrzeć na mecz, choć i tak w młynie tego dnia melduje się nas znów koło 50 "szala". Na meczu obecnych 11 osób z Łączpolu, po raz kolejny wielkie dzięki! "Na płot" lądują 4 flagi, w tym jedna ziomali z Gdyni. Z akcentów Ultras to na prezentację drużyn rzucamy 60 serpentyn w naszych barwach, a w 3 secie prezentujemy przygotowaną specjalnie na derby oprawę składającą się z 8 flag na dwa kije, balonów i konfetti. Całość wyszła chyba całkiem przyjemnie dla oka. Doping wspomagany dwoma bębnami raz gorzej raz lepiej, skutecznie utrudnia nam go DJ puszczając jak najgłośniej muzę w każdej możliwej okazji; trochę skaczemy, były "bary" ogółem dobra zabawa na sektorze. Gości ok. 10 osób, dopingują ATOM Trefl Sopot.

poniedziałek, 13 grudnia 2010

Porażka w derbach

Foto Szymon Szur
Derby Pomorza rozpoczęły się od udanej zagrywki Eweliny Sieczki. Siatkarki beniaminka szybko jednak zwarły szeregi i znajdując wolne miejsca na boisku rywalek podjęły z faworyzowanym rywalem wyrównaną walkę. Po nieporozumieniu w zespole Trefla na pierwszą przerwę techniczną gospodynie schodziły z dwupunktową przewagą. Zagrywki Natalii Ziemcowej sprawiały problem podopiecznym trenera Chiappiniego, na szczęście dla Trefla dość dobrze dysponowana Sieczka kończyła ataki. Zawodniczki Trefla nie potrafiły sobie jednak poradzić z atakami TPS z drugiej linii i przy stanie 12:7 dla gospodyń włoski szkoleniowiec Trefla poprosił o przerwę. Po niej sopocianki zdobyły dwa punkty z rzędu i tym razem Jerzy Skrobecki wezwał swoje zawodniczki do siebie. Po niej przypomniała o sobie Dorota Pykosz, jednak to Trefl zaczął odrabiać straty. Za Ewelinę Mikołajewską tre ner Skrobecki wpuścił Izabelę Hohn. Coraz lepiej w ataku po stronie gospodyń grała Veronika Hudima, a po stronie gości Dorota Świeniewicz. Skuteczny blok Kingi Maculewicz dał Treflowi dwupunktowe prowadzenie na drugiej przerwie technicznej. Coraz lepiej funkcjonować zaczął blok w zespole gości i trener Skrobecki musiał wykorzystać drugą przerwę. Niewiele to pomogło, TPS nadal kiepsko przyjmował, a przewaga Trefla urosła do sześciu punktów. W końcówce seta kibice oglądali festiwal błędów po obu stronach. Piłkę setową dała Treflowi kiwka Izabeli Bełcik, a po chwili Neriman Ozsoy atakiem z drugiej linii zakończyła pierwsza partię wygraną zespołu z Sopotu 25:17.
Gospodynie rozpoczęły za to dobrze drugiego seta, jednak błędy własne spowodowały, że dały się szybko dogonić. Dość szybko przypomniał o sobie sopocki blok, który niezwykle skuteczny pozwolił Treflowi na prowadzenie na pierwszej przerwie technicznej 8:6. Blok rywalek próbowała raz po raz przełamywać silnymi atakami Veronika Hudima, ale pozostałe ataki m.in. Eweliny Toborek szybko wracały na boisko TPS. Swoje rozegranie przyspieszyła Izabela Bełcik i Trefl zaczął powiększać swoją przewagę. Wówczas szczelny blok zaczęły stawiać gospodynie i trener Chiappini musiał wymienić Bełcik na Magdalenę Śliwę. Gospodynie wyrównały stan seta na 12:12 i włoski szkoleniowiec Trefla poprosił o przerwę. Kibice podobnie jak na początku pierwszej partii znów mogli obserwować wyrównaną walkę, a na drugą przerwę techniczną z jednym punktem przewagi schodziły siatkarki gości. Po chwili jednak na prowadzenie wykorzystując problemy w przyjęciu rywalek wyszedł zespół z Rumi. Podopieczne trenera Skrobeckiego były niezwykle skuteczne z szóstej strefy, Trefl z kolei zdobywał punkty skutecznymi zagrywkami. Po ataku Eweliny Toborek TPS wyrównał na 20:20 i zapowiadała się emocjonująca końcówka. Wymianę punkt za punkt na swoją korzyść zakończyły w końcu siatkarki Trefla. Najpierw skuteczny atak z prawego skrzydła Neriman Ozsoy dał im piłkę setowa, a po chwili kolejny skuteczny blok sopocianek zakończył drugą partię spotkania.
Trzecią partię lepiej rozpoczął zespół z Sopotu, jednak podopieczne trenera Jerzego Skrobeckiego robiły wszystko, by nie dać rywalkom zbyt szybko uciec. Mimo to Trefl schodził na pierwszą przerwę techniczną prowadząc 8:5, głownie dzięki dobrej grze Kingi Maculewicz. Sopocianki znacznie przewyższające rywalki doświadczeniem po przerwie zdobywały kolejne punkty i przy stanie 5:10 trener Skrobecki poprosił o przerwę. Gospodynie mogły zdobywać punkty tylko przy nieporozumieniach rywalek. Widać było, że w drużynie Sopotu brakuje jeszcze trochę zgrania, mimo to różnica pomiędzy klasa obydwu zespołów była bardzo dobrze widoczna. Punkty dla TPS starała się jeszcze zdobywać Dorota Pykosz, zaskakując rywalki uderzeniami lewą ręką, ale udany blok na Hudimie pozwolił Treflowi zejść na drugą przerwę techniczną przy prowadzeniu 16:8. Jerzy Skrobecki próbował jeszcze tłumaczyć swoim zawodniczkom założenia taktyczne przy prowadzeniu Trefla 18:9, jednak blok rywalek wciąż był nie do przejścia dla gospodyń. Już do końca seta ataki sopocianek i błędy własne beniaminka powodowały, że przewaga gości tylko rosła. Skuteczny blok Eleonory Dziękiewicz i Ozsoy dał Treflowi piłkę meczową, jednak TPS zdobył jeszcze dwa punkty. Mecz zakończyła silnym zbiciem z lewego skrzydła Ewelina Sieczka.
MVP meczu - Neriman Ozsoy

TPS Rumia - Atom Trefl Sopot 0:3 (17:25, 23:25, 13:25)

TPS: Leszczyńska, Toborek (4), Pykosz (17), Mikołajewska, Hudima (12), Ziemcowa (3), Jagodzińska (libero) oraz Brodacka, Starzyk-Bonach i Hohn
Trefl: Świeniewicz (10), Bełcik, Maculewicz (13), Dziękiewicz (7), Ozsoy (13), Sieczka (13), Maj (libero) oraz Śliwa (1) i Nuszel

Źródło: siatka.org

















wtorek, 7 grudnia 2010

Satkarskie derby Pomorza!


Kolejny mecz, kolejne emocje. Tym razem czas na derby! Ponownie zachęcamy wszystkich do czynnego włączenia się w dopingowanie naszej drużyny. Sektor G - "ZEGAR" czeka!

poniedziałek, 6 grudnia 2010

TPS Rumia - BKS Bielsko-Biała 1:3 (17:25, 25:21, 11:25, 19:25)

Foto: Dominika Bisewska
W pierwszym spotkaniu inaugurującym Plus Ligę Kobiet zespół TPS Rumia zmierzył się z drużyną BKS Aluprof Bielsko-Biała, w którego składzie zabrakło kontuzjowanej Anny Werblińskiej, liderki reprezentacji Polski.
Mecz rozpoczął się od wyrównanej walki, która trwała, aż do pierwszej przerwy technicznej.
- Musimy nabrać pewności - mówił w czasie przerwy trener Jerzy Skrobecki, szkoleniowiec ekipy z Rumi.
Jednak zaraz po wznowieniu jego podopieczne ze stanu 6:8, pozwoliły oddalić się rywalkom na pięć kolejnych punktów. Doświadczone zawodniczki z Bielska kontynuowały swoją dobrą grę i pewnie dowiozły przewagę do końca pierwszej partii.
Drugi set, to powtórka poprzedniego. Ponownie walka punkt za punkt. Na dynamiczne ataki Doroty Pykosz oraz Weroniki Hudimy szybko odpowiadały Karolina Ciaszkiewicz i Berenika Okuniewska. Po drugiej przerwie technicznej, na którą z minimalną przewagą chodziły podopieczne Grzegorza Wagnera, chwilowy przestój przeciwniczek wykorzystały zawodniczki z Rumi. Zdobyły one 4-punktową przewagę, którą walecznie broniły, i którą udało im się dotrzymać do końca.
Wygrana w pierwszym historycznym dla tej drużyny secie w PlusLidze Kobiet nie przyszła łatwo, lecz pozwalała optymistycznie patrzeć na dalszą część meczu. Niestety tak dobrego poziomu gry podopieczne trenera Skrobeckiego nie utrzymały. Gra baniaminka z Rumi totalnie się posypała. Zawodziły wszystkie zawodniczki.
Od samego początku trzeciej partii to aktualne mistrzynie Polski nadały ton wydarzeniom na parkiecie i dzięki znakomitej grze w obronie i bloku wygrały go, miażdżąc nasze zawodniczki przewagą aż 14 punktów. Nic w tym secie nie dały pojedyncze zrywy Doroty Pykosz, czy Weroniki Hudimy.
W czwartej i jak się później okazało ostatniej partii tego spotkania, zawodniczki z Pomorza ponownie nawiązały wyrównaną walkę. Jednak od stanu 14:16 ponownie dał się we znaki ich brak doświadczenia. Pomimo ofiarnej walki do końca zespół TPS musiał uznać wyższość mistrzyń Polski.

TPS: Leszczyńska (3), Toborek (6), Pykosz (14), Hohn (3), Mikołajewska (6), Hudima (14), Jagodzińska (libero) oraz Theis (5) i Brodacka.
BKS: Ciaszkiewicz (18), Frąckowiak (12), Okuniewska (12), Skorupa (1), Studzienna (8), Bamber (11), Sawicka (libero) oraz Wojtowicz (3), Waligóra (2) i Kaczmar (1).

Galeria z meczu:
Zdjęcia autorstwa Dominiki Bisewskiej
Zdjęcia autorstwa Leo

Źródło: Dziennik Bałtycki

Wyniki zespołów młodzieżowych

Foto: Anna Szyjkowska
 III Liga
Libero Starogard Gdański - TPS Rumia 0:3

Kadetki
TPS Rumia - Libero Starogard Gdański 3:0 (25:15, 25:17, 25:18)

Młodziczki
TPS Rumia - UKS ZSO Rumia 2:0
TPS Rumia - Libero Starogard Gdański 2:0

niedziela, 5 grudnia 2010

Wywiad z Anią Brodacką.


PW.- Gdzie zaczęła się Twoja przygoda z siatkówką?

AB.- Zaczęłam trenować w Gdyni- w MKS-ie. W szkole sportowej.

PW.- Od której zawodniczki uczyłaś się na początku swojego grania w Rumi?

AB.- Od Justyny Lademan.

PW.- Zaczesze grałaś na rozegraniu? Czy próbowałaś może swoich sił na innych pozycjach?

AB.- Zawsze grałam na rozegraniu.

PW.- Co czułaś po zdobyciu zwycięskiego punktu w ostatnim meczu play-off z Treflem Sopot?

AB.- Szczęście, radość :) To były takie emocje, że naprawdę mało się myślało :)Tylko się cieszyło :)

PW.- Jakie jest Twoje największe marzenie związane z siatkówką?

AB.- Skończyć ten sezon na jak najwyższym miejscu w tabeli.

PW.- Jesteś jedną z zawodniczek, która prawie całą karierę grała w Rumi. Gdzie grałaś poza Rumią?

AB.-Rozpoczynałam w MKS-ie Gdynia, poprzez Gedanie, Alpat Gdynia, Alpat Rumia no i teraz TPS Rumia.

PW.- Poprzez swój długi starz w klubie jesteś zawodniczką od której młodsze zawodniczki biora przykład. Co podpowiadasz Im i co najczęściej Im mówisz?

AB.- Raczej rozmawiamy na tematy takie bardziej relaksacyjne. Żeby były skoncentrowane na piłce, żeby były szybsze, bo to wiąże się z moją pozycją.

PW.- Czy PlusLiga jest Twoim największym sportowym wyzwaniem?

AB.- Siatkarskim? Tak! :)

PW.- Czujesz się już w optymalnej formie? Co byś jeszcze chciała zmienić w swojej grze?

AB.- Ja to bym zawsze wszystko poprawiała!(śmiech) Nigdy nie mówiłam, że jestem w optymalnej formie, więc to stwierdzenie wogóle nie pasuje do mnie :)

PW.- Jak oceniasz nowe zawodniczki TPS-u?

AB.- Bardzo fajne dziewczyny. Tworzymy zgrany zespół. myślę, że jak jeszcze ktoś dojdzie to z otwartymi rękoma przyjmiemy :)

PW.- Jak wspominasz gre z Gosią Jeromin?

AB.- Bardzo sympatycznie. Co prawda grałyśmy ze sobą jeden czy dwa sezony, ale nie było źle :)

PW.- Jak oceniasz postęp w ruchu kibicowskim, co Ci się podoba, a co nie?

AB.- Postęp kibicowski został zauważony w zeszłym roku. Bardzo fajna oprawa, bardzo bogata przede wszystkim podczas naszych meczy. Podczas tych Naszych ostatnich meczy play-off My byłyśmy na boisku, kibice na trybunach i było widać, że jest to jedna wielka drużyna.

PW.- Co robisz poza grą w siatkówke?

AB.- Pracuje i trenuje dziewczynki, więc mam troche do roboty :)

PW.- Co zamierzasz robić, gdy zakończysz kariere sportową?

AB.- Nad tym się jeszcze nie zastanawiałam :) No zobaczymy :)


Z Anną Brodacką rozmawiał Patryk Wyrwas.

sobota, 4 grudnia 2010

Statystyki meczu TPS-BKS

Atak: 30%-38%

Bloki: 5-23

Przyjęcie: pozytywne: 54% bardzo dobre: 38%-pozytywne: 70% bardzo dobre: 57%

piątek, 3 grudnia 2010

TPS Rumia vs. BKS Bielsko-Biała - relacja kibicowska

TPS Rumia vs. BKS Bielsko-Biała. (1:3)
Na te
n mecz w naszych szeregach można było odczuć duże ciśnienie; inauguracja ligi, pierwszy i historyczny mecz w Pluslidze, ciekawy przeciwnik. Przygotowania do tego wydarzenia rozpoczęły się niemal zaraz po awansie, a swój punkt kulminacyjny osiągnęły tydzień przed meczem. Po raz kolejny, tym razem na prawdę konkretnie, zdecydowaliśmy się na akcje "plakat", co spowodowało, że na mieście pojawiło się ich około 300!. Zapewne pomogły one zapełnić rumską halę, która była wypełniona po brzegi. Nas w młynie ponad 50 osób dość mieszanego składu, ale co zrobić, trzeba działać z tym co mamy. Łączpol wspiera nas w 8 osób - wielkie dzięki. Na mecz przygotowaliśmy 3 oprawy pod hasłem "Trójkolorowi" by pokazać wszystkim jakie są nasze barwy. Na pierwszy gwizdek rzucamy konfetti i machamy 10 dużymi machajkami. W drugim secie prezentujemy trans z napisem "Trójkolorowi" oraz wciągamy sektorówkę w barwach. Po tym jak sekto schodzi w dół machamy 50 małymi machajkami ułożonymi w barwy klubowe. Kolejną i ostatnią oprawą były folie, które wyszły na prawdę kozacko. Za wszystkie te oprawy odpowiedzialna jest grupa Rumskich Fanatyków. Jak na pierwszą zorganizowaną oprawę, myślimy, że wyglądało to wszystko elegancko. Doping według nas całkiem nieźle, choć mogło być dużo lepiej. Warto odnotować, że w 3 secie dajemy wyraźnie znać, co sądzimy o przekrętach i handlowaniu awansami i śpiewamy przygotowaną specjalnie "powtarzankę". Gości jak to już zdążyliśmy się u nas przyzwyczaić po raz kolejny zero. Cóż może kiedyś to się zmieni. Teraz czas na DERBY!

Doping kibiców - filmik
Oprawa - trans+sektorówka+machajki - filmik

środa, 1 grudnia 2010

Moda na TPS! Nowe szale i koszulki.

Po pierwszej edycji klubowych bluz nadszedł czas na kolejne gadżety. Tym razem do kibicowskich pamiątek dołączyły nowe koszulki oraz 3 już wzór szalika. Odbiór koszulek na najbliższym meczu z BKS-em Bielsko-Biała. Od tego również meczu można nabywać nowe szale. Koszt to 20 PLN. Gorąco zachęcamy!




wtorek, 30 listopada 2010

Terafleks w Rumi!

Miło nam jest poinformować, że w dniu dzisiejszym około godziny 18 do rumskiego MOSiR-u dojechało tirem kilkanaście rolek terafleksu firmy gerflor. Przeładunek z ciągnika na halę odbywał się w czasie wieczornego treningu siatkarek. Na treningu obecnych było 13 zawodniczek w tym jedna nieznana, której personaliów nie udało nam się niestety ustalić. Przypominamy, że jutro i pojutrze na hali w kasie będzie prowadzona przez klub przedsprzedaż biletów na inauguracyjny mecz z BKS-em Bielsko. Kasy będą czynne w godzinach od 16:00 do 18:00. Bilet ulgowy kosztuje 5 zł, normalny 10 zł. Wszystkich oczywiście zachęcamy do kupna biletów na sektor najzagorzalszych fanów (Sektor G) i do aktywnego dopingu na meczach. Nie bójcie się! Wstąpcie do MŁYNA!!!

MOBILIZACJA! Wszyscy na TPS!

Wszystkich kibiców TPS-u Rumia serdecznie zachęcamy do czynnego włączenia się w dopingowanie rumskiej drużyny. W tym sezonie sektor najzagorzalszych fanów będzie mieścił się na sektorze G - "ZEGAR". Bądź 7 zawodnikiem zespołu i DOPINGUJ RAZEM Z NAMI!

niedziela, 28 listopada 2010

Fakro Cup wyniki

KPSK Stal Mielec - AZS Białystok 3:0 (25:23, 25:18, 25:16)
AZS Białystok - TPS Rumia 1:2 (22:25, 21:25, 25:20)
TPS Rumia - KPSK Stal Mielec 0:3 (24:26, 23:25, 20:25)

Tabela:
1. KPSK Stal Mielec 2 6 6:0
2. TPS Rumia 2 3 2:4
3. Pronar AZS Białystok 2 2 1:5

Nagrody indywidualne:
Najlepsza libero: Agata Durajczyk (KPSK Stal Mielec)
Najlepsza rozgrywajaca Dorota Wilk (KPSK Stal Mielec)
Najlepsza Atakująca: Dorota Pykosz (TPS Rumia)
MVP turnieju: Dominika Koczorowska (KPSK Stal Mielec)

Tygodniowe podsumowanie naszej młodzieży

Foto: Anna Szyjkowska
Dwa zwycięstwa i jedna porażka to bilans spotkań rozegranych przez nasze zespoły młodzieżowe od czwartku do niedzieli. W czwartek w wyjazdowym meczu w Słupsku z tamtejszym zespołem Czarnych po tie breaku przegrały nasze kadetki. Sobota była dniem w którym swój pierwszy mecz w tym sezonie w ramach rozgrywek III ligi rozegrał zespół TPS-u. Przeciwnikiem rumianek na starcie rozgrywek był zespół Truso Elbląg, który przegrał z TPS-em w trzech setach. Prócz TPS-u i zespołu z Elbląga w III lidze w tym sezonie występować będą jeszcze zespoły Orła Malbork, MTS-u Kwidzyn i Libero Starogard Gd. Na zakończenie zmagań TPS-owych zespołów juniorki wygrały na wyjeździe w Gdyni w hali przy ul. Żeromskiego z Treflem Gdynia 3:0. Niżej podajemy terminy najbliższych spotkań rozgrywanych we własnej hali przez zespoły młodzieżowe.


04.12 godz 12:00 TPS Rumia - Gedania Gdańsk (Juniorki)
08.12 godz 16:30 TPS Rumia - MTS Kwidzyn (III Liga)
11.12 godz 14:00 TPS Rumia - Orzeł Malbork (III Liga)

środa, 24 listopada 2010

TPS-Centrostal w Twojej Telewizji Morskiej


Mamy dobrą wiadomość dla tych osób, które nie mogły przybyć na sobotni mecz kontrolny TPS-u z Centrostalem Bydgoszcz. Mecz był nagrywany przez TTM i można obejrzeć trzy sety z czterech rozegranych w tamtym dniu. Poniżej podajemy linki do poszczególnych setów.

poniedziałek, 22 listopada 2010

Wygrana juniorek

Foto: Igor Łańczak
W sobotę juniorki TPS-u na własnym parkiecie w ramach rozgrywek ligowych pewnie pokonały zespół Alpatu Gdynia 3:0.
 
TPS Rumia - Alpat Gdynia 3:0 (25:18, 28:18, 28:16)

Tabela pomorskiej ligi juniorek:
drużynameczepunktysetymałe punkty
UKS ORZEŁ Malbork358 - 6292 - 280
EC Wybrzeże TPS Rumia357 - 5265 - 240
Energa Gedania Gdańsk246 - 1172 - 130
KATS Alpat Gdynia344 - 7224 - 259
UKS Trefl Gdynia333 - 9229 - 273

niedziela, 21 listopada 2010

Wywiad z Olą Theis, czołową atakującą i najstarszą zawodniczką stażem w TPSie.


Foto: www.tpsrumia.pl
J.K. -Jak to się stało, że zaczęłaś grać w siatkówkę?
O.T. – Stało to się w taki sposób że na jednych zawodach gimnazjalnych w siatkówkę – były to zawody powiatowe – podszedł do mnie pan Jarek Goździewicz, który jest tutaj trenerem i zaproponował mi żebym przyjeżdżała do Redy na treningi. Trenowałyśmy 3 razy w tygodniu, ale ja się szybko zniechęciłam (chyba po miesiącu przestałam). Po 4 miesiącach nieobecności znowu zaczęłam chodzić na treningi i tak już zostało.
Który to twój sezon w TPSie? U kogo zaczynałaś trenować?
Ja jestem od samego początku w TPSie, byłam jeszcze w Alpacie Rumia. Tak klub nazywał się tylko rok. (sezon 2003/2004 Seria B Kobiet). Miałam przerwę półtora roku i potem znowu grałam w TPSie. Zaczynałam u trenera Wiesława Dziury, a później już u trenera Skrobeckiego.
Od której zawodniczki się uczyłaś na początku swojego grania w Rumi?
Myślę, że od każdej. Dziewczyny były ode mnie starsze średnio 5/6 lat więc od każdej po trochu czegoś się uczyłam.
Czy zawsze grałaś na pozycji atakującej?
Nie, zawsze grałam na pozycji przyjmującej, a w atakującą przekształciłam się 2 lata temu. Ta pozycja mi odpowiada. W ostatnich dwóch sezonach zdarzało się, że sporadycznie wchodziłam na przyjęcie.
Co czułaś po zdobyciu ostatniego zwycięskiego punktu w Sopocie?
Szczerze mówiąc to nie mogłam w to uwierzyć, w ogóle nie mogłam uwierzyć w 2 wygrane -zwycięstwa w Rumi z Treflem. Było to dla nas olbrzymie zaskoczenie. A po tym ostatnim punkcie to euforia, szczęście, radość i radość tych wszystkich ludzi którzy do nas wybiegli – to było coś niesamowitego.
Czy coś się zmieniło w treningach po wywalczeniu awans? Trenujecie ciężej ,więcej, inaczej?
Zdecydowanie zmieniło się. Trenujemy dwa razy dziennie ,wydaje mi się ,że troszeczkę ciężej trenujemy, mamy o wiele cięższą siłownie, bardziej poukładaną. 4 razy w tygodniu mamy po dwa treningi, a dwa razy po jednym treningu.
Jak wiadomo pierwszą część sezonu nie grałaś w pierwszej szóstce. Potem weszłaś do składu za Magdę Łebkowską. Czy ciężko było Ci się przestawić na grę przez całe mecze?
Nie, nie było mi ciężko. Potrzebowałam tego żeby zacząć grać, potrzebowałam tego żeby się przełamać bo jak wchodziłam na zmiany to była lekka obawa i jakieś tam lęki. Potrzebowałam tego żeby pograć w podstawowej szóstce, żeby grać przez dłuższy czas i uwierzyć bardziej w siebie. Myślę, że ta połowa sezonu w której grałam dużo mi dała.
Czy czujesz się w optymalnej formie? Co byś chciała jeszcze poprawić w swojej grze?
Na pewno jeszcze nie. Cieszę się, że nabrałam siły, cieszę się też, że troszeczkę wyskok poprawiłam. Czuję, że to nie jest optymalna forma, jestem troszkę zmęczona co jest spowodowane obciążeniem siłowym ale myślę, że ta optymalna forma przyjdzie.
Jak oceniasz nowe zawodniczki TPSu. Czy nie brak Ci konkurencji w ataku? Która zawodniczka nią jest na dzień dzisiejszy?
Teoretycznie na ataku gra ze mną Ola Szymańska ale równie dobrze może grać Iza czy każda inna z zawodniczek bo mamy zawodniczki uniwersalne które mogą grać na tej pozycji. Myślę, że jeszcze nie ma takiej pierwszej atakującej – nie można mówić o pierwszej ,drugiej czy trzeciej atakującej dlatego, że jest parę dziewczyn, które mogą grać a czas pokaże, która będzie grała. Co do wzmocnień to klub pozyskał zawodniczki doświadczone, takie które dużo potrafią od których można się uczyć, bardzo sympatyczne –bardzo pozytywnie je oceniam.
Jakie jest twoje marzenie związane z siatkówką?
Marzeniem jest żeby grać dla przyjemności i żeby ta gra sprawiała mi radość jeszcze przez parę lat. Awans do plus ligi był olbrzymim sukcesem dla mnie i w siatkówce plażowej miałam też spore sukcesy, a teraz chciałabym żeby siatkówka była dla mnie radością.
Co osiągnęłaś w siatkówce plażowej?
W plażówce zajęłam 5. miejsce w mistrzostwach świata w kategorii do 21 lat.
Jak oceniasz postęp w dopingu i ruchu kibicowskim na trybunach?
Bardzo mi się podoba doping jestem pod wrażeniem tego, że angażujecie się, że przygotowujecie całą oprawę, że wszystko jest z fajnym pomysłem. Trochę już pojeździłam po Polsce i ten nasz klub kibica to jest….. jest to coś fajnego.
Jakie skończyłaś studia? Co robisz poza grą w siatkówkę?
W zeszłym roku skończyłam studia Magistersko-inżynierskie, zostałam magistrem inżynierem zarządzania ekonomii, a teraz robię studia uzupełniające na Akademii Morskiej na kierunku logistyka i handel Morski – również dziennie.
Co zamierzasz robić jak skończysz uprawiać wyczynowo siatkówkę?
Nie mam pojęcia. Myślę, że dopiero jak zdecyduję z siatkówką to wtedy pojawią się jakieś plany. Chciałabym zacząć pracę zawodową w moim kierunku, w którym jestem wykształcona.
Czy wiesz jak Jowita Jaroszewicz radzi sobie w klubie z Krakowa? Gra w pierwszej szóstce?
Z tego co ostatnio sprawdzałam to nie wchodzi w pierwszej szóstce. Wchodzi na zmiany, dużo wnosi do gry. W Krakowie mają mocny wyrównany skład i myślę, że mają równe środkowe i jak dziewczyny się zmieniają to każda coś wnosi do gry. Generalnie dobrze sobie radzi.
Czy kibice w Rumi zobaczą grę z waszej strony na najwyższym poziomie? Dacie z siebie wszystko?
To nie podlega dyskusji.
Kto wymyślił twoją ksywkę TYSON?
Szczerze to nawet nie pamiętam, bo to jest jeszcze z czasów kadetek albo juniorek. Jest to związane z moim nazwiskiem, którego wymowa jest „TAJS” i dzięki temu dziewczyny nadały mi taką ksywkę. Ale to dawne czasy i już nie pamiętam.
Dziękuje.
Rozmawiał Jakub Klecha

sobota, 20 listopada 2010

Dwie porażki z Bydgoszczą...

Foto: Szymon Szur
Dzisiejszy dzień bardzo pracowicie przepracowały siatkarki TPS-u, które rozegrały aż dwa spotkania sparingowe. Na początek dnia o godzinie 10 rano rumianki rozegrały zamknięty sparing dla kibiców w którym uległy 0:4 drużynie Centrostalu Bydgoszcz. Na 18 zaplanowano już otwarty dla kibiców mecz, który był firmowany jako mecz o Puchar Burmistrza Miasta. Niestety powtórzył się wynik z porannego sparingu i TPS ponownie przegrał 0:4. Po spotkaniu wybrano zawodniczki MVP obu drużyn. W zespole TPS-u najlepszą zawodniczką wybrana została środkowa Dorota Pykosz, a w drużynie gości przyjmująca Joanna Kuligowska. Podczas meczu spiker podał datę inauguracyjnego meczu w PlusLidze Kobiet! TPS 3 grudnia na hali w Rumi o godzinie 18:00 zmierzy się z zespołem mistrzyń poprzedniego sezonu drużyną BKS-u Bielsko Biała. Wszystkich kibiców chętnych do aktywnego dopingu zapraszamy pod popularny zegar (sektor G).

TPS Rumia - GCB Centrostal Bydgoszcz 0:4 (15:25, 11:25, 20:25, 21:25)
 
TPS: Toborek, Brodacka, Pykosz, Hohn, Starzyk, Mikołajewska, Jagodzińska (L) oraz Hudima, Szymańska, Leszczyńska, Martinez, Theis 
Centrostal: Mróz, Spicer, Kowalkowska, Kuligowska, Leys, Pelc, Kuehn-Jarek(L) oraz Zielińska, Sawoczkina, Polak, Skiba

Widzów: ok. 200-250 

poniedziałek, 15 listopada 2010

Zwycięstwo i porażka młodziczek w Gdańsku

Foto: Anna Szyjkowska
W niedzielę w Gdańsku na hali przy ul. Kościuszki młodziczki TPS-u rozegrały dwa spotkania w ramach wojewódzkiej ligi młodziczek. W pierwszym meczu TPS pokonał pewnie drugi zespół MTS-u Kwidzyn 2:0. Natomiast w starciu z gospodyniami druga drużyną Gedanii rumianki musiały uznać wyższość gdańszczanek i przegrały 2:0. Po 6 rozegranych meczach TPS zajmuje w grupie E drugie miejsce z 9 punktami na koncie i do prowadzącej Gedanii traci trzy punkty. 

TPS Rumia - MTS II Kwidzyn 2:0 (25:20, 25:9)
Gedania II Gdańsk - TPS Rumia 2:0 (25:14, 25:14)

drużynameczepunktysetymałe punkty
Gedania II Gdańsk61211 - 1300 - 302
TPS Rumia697 - 5353 - 185
MTS Kwidzyn II660 - 12134 - 300

Źródło: http://www.pwzps.org/

3 miejsce TPS-u w Białymstoku

W swoim ostatnim meczu na turnieju w Białymstoku TPS pokonał Legionovie Legionowo 3:1 i w turnieju ostatecznie nasz klub z dwoma zwycięstwami uplasował się na trzeciej pozycji. Warto odnotować, że najlepszą libero rozgrywek została wybrana Michalina Jagodzińska. Sympatycznej Misi gratulujemy nagrody indywidualnej. Poniżej zamieszczamy wyniki wszystkich meczów rozegranych podczas turnieju i tabelę.

SOBOTA:
13.11.2010 / 9:00 AZS Białystok - LTS Legionovia Legionowo 3:2 (25:18, 14:25, 23:25, 25:17, 15:10)
13.11.2010 / 11:00 TPS Rumia - KPSK Stal Mielec 3:2 (25:12, 18:25, 20:25, 25:21, 15:10)
13.11.2010 / 17:00 KPSK Stal Mielec - LTS Legionovia Legionowo 3:0 (25:20, 25:18, 25:18)
13.11.2010 / 19:00 AZS Białystok - TPS Rumia 3:1 (25:23, 23:25, 25:18, 25:14)
NIEDZIELA:
14.11.2010 / 10:00 TPS Rumia - LTS Legionovia Legionowo 3:1 (25:22, 25:11, 19:25, 25:23)
14.11.2010 / 12:00 AZS Białystok - KPSK Stal Mielec 2:3 (25:27, 22:25, 25:23, 25:21, 16:18)

TABELA TURNIEJU:
1. KPSK Stal Mielec 3 6 8:5
2. AZS Białystok 3 6 8:6
3. TPS Rumia 3 5 7:6
4. LTS Legionovia Legionowo 3 1 3:9

Nagrody indywidualne:
MVP turnieju: Agata WILK (KPSK Stal Mielec)
Najlepsza Rozgrywająca: Kinga BARAN (LTS Legionovia Legionowo)
Najlepsza Libero: Michalina JAGODZIŃSKA (TPS Rumia)
Najlepsza Atakująca: Anna KLIMAKOVA (AZS Białystok)
Najlepsza Przyjmująca: Dorota ŚCIURKA (KPSK Stal Mielec) 

sobota, 13 listopada 2010

AZS-TPS 3:1

Na zakończenie pierwszego dnia turnieju w Białymstoku TPS przegrał z miejscowym zespołem AZS-u 3:1.Jutro na zakończenie turnieju TPS o godzinie 10:00 wybiegnie na parkiet i zmierzy się z II ligowym zespołem Legionovii Legionowo. Poniżej zamieszczamy skład TPS-u z pierwszego wygranego meczu turnieju ze Stalą Mielec.   
TPS Rumia: Szymańska, Toborek, Ordak, Pykosz, Starzyk, Hudima, Jagodzińska (libero) oraz Brodacka, Hohn, Adium, Mikołajewska 

AZS Białystok - TPS Rumia 3:1 (25:23, 23:25, 25:18, 25:14)

Wygrana w Białymstoku!

W swoim pierwszym meczu na turnieju w Białymstoku po bardzo wyrównanym meczu TPS Rumia wygrywa ze Stalą Mielec 3:2. W tie breaku Nasze zawodniczki przegrywały już 7:9, lecz zdobyły 7 punktów z rzędu i wyszły na prowadzenie 14:9. Ostatecznie zwyciężyły tą partie do 11.

TPS Rumia - Stal Mielec 3:2 (25:12, 18:25, 20:25, 25:21, 15:11)

czwartek, 11 listopada 2010

Na weekend do Białegostoku.

Najbliższy weekend zawodniczki TPS-u Rumia spędzą w Białymstoku gdzie wezmą udział w turnieju zorganizowanym z okazji 60 lecia AZS-u Białystok. W turnieju TPS zmierzy się z zespołami Plus Ligi AZS-em Białystok i Stalą Mielec. Stawkę zespołów uzupełnia drugoligowa Legionovia Legionowo w której występuje nasza była zawodniczka Gosia Skorupa. Mamy też miłą informację dla rumskich kibiców. W dniach 20 i 21 listopada na hali rumskiego MOSiR-u zostanie najprawdopodobniej rozegrany turniej towarzyski w którym wystąpią zespoły AZS-u Białystok i Pałacu Bydgoszcz. Poniżej zamieszczamy harmonogram turnieju w Białymstoku.

Sobota 13 XI
godz. 9:00 AZS Białystok – LTS Legionovia Legionowo
godz. 11:00 TPS Rumia - KPSK Stal Mielec
godz. 17:00 LTS Legionovia Legionowo - KPSK Stal Mielec
godz. 19:00 AZS Białystok - TPS Rumia

Niedziela 14 XI
godz. 10:00 TPS Rumia - LTS Legionovia Legionowo
godz. 12:00 AZS Białystok - KPSK Stal Mielec

wtorek, 9 listopada 2010

Wyniki naszej młodzieży.

W ciągu kilku ostatnich dni siatkarki grup młodzieżowych TPS-u rozegrały trzy spotkania. Pierwszy zespół kadetek pokonał drużynę Zatoki Puck u siebie 3:0. Drugi zespół kadetek uległ w derbach Rumi w hali UKS-u Rumia 3:2. W trzecim spotkaniu na inauguracje ligi juniorek TPS przegrał u siebie w czterech setach z Gedanią Gdańsk 1:3.

UKS ZSO Rumia - TPS II Rumia 3:2 (Kadetki)
TPS I Rumia - Zatoka Puck 3:0 (17,13, 22) (Kadetki)
TPS Rumia - Gedania Gdańsk 1:3 (Juniorki)

Foto: Anna Szyjkowska

czwartek, 4 listopada 2010

List otwarty kibiców.

Rumia 04.11.2010
List otwarty kibiców TPS-u Rumia

Szanowni Państwo, 


Start pierwszego historycznego sezonu rumskiej drużyny w najwyższej klasie rozgrywkowej zbliża się nieuchronnie. Po awansie i szumnych wypowiedziach w mediach rzeczywistość na miesiąc przed startem ligi nie wygląda tak kolorowo. Jako sympatycy TPS-u jesteśmy bardzo zaniepokojeni tym co dzieje się w klubie od początku przygotowań do nowego sezonu. Klub nie został na daną chwilę należycie wzmocniony przez co wyniki w okresie przygotowawczym nie są dobre. Zespół odnotował dosyć dotkliwe porażki z zespołami z Plus Ligi, a także z zespołami z niższej klasy rozgrywkowej. Zespół jest budowany bez jakiejkolwiek koncepcji. Dobitnym przykładem tego jest rozwiązanie kontraktu z libero Pauliną Gajewską, którą wcześniej klub zakontraktował. Do tego dochodzi jeszcze sytuacja gdy w naszym klubie była testowana rozgrywająca Olga Leżankina, która jeśli została by zakontraktowana była by 4 nominalną rozgrywającą w zespole, a każdy kibic w naszym mieście wie, że w tej chwili zespół koniecznie potrzebuje wzmocnień na pozycję przyjmującej i atakującej po rozwiązaniu kontraktu z Marta Solipiwko ze względu na odniesioną kontuzję.

Następnym tematem, który nas kibiców najbardziej poruszył jest zmiana nazwy klubu. Z nazwy znikł historyczny człon „TPS”, który jest jedyną słuszną nazwą związanym z tym klubem od początku jego istnienia. Nazwa TPS została zastąpiona przez nazwę firmy nowego sponsora klubu, o czym dowiedzieliśmy się nie bezpośrednio od klubu ale z Internetu... Zresztą do tej pory klub oficjalnie nie powiadomił opinii publicznej o tym, że zmienił nazwę. Wątek informacji zostanie poruszony w dalszej części listu. W trakcie spotkania jednego z naszych kolegów z zarówno trenerem i wiceprezesem zarządu Jerzym Skrobeckim, padła sugestia, abyśmy my, jako kibice w zamian za pomoc finansową ze strony sponsora wywieszali baner z jego nazwą i dopingowali jego firmę zamiast TPS-u. Takie zachowanie zdecydowanie godzi w nasz kibicowski system wartości, którym się kierujemy. Nasza stanowcza odpowiedź była oczywiście odmowna, gdyż my kibice rumskiego TPS-u nigdy nie będziemy dopingować sponsora! Prędzej czy później jedna bądź druga firma się wycofa ze sponsoringu i klub pozostanie bez jakiejkolwiek nazwy i historii, a do tego nie możemy dopuścić. Kierujemy się zasadą: kibice dopingują klub (od początku klub nazywał się TPS), sponsor sponsoruje drużynę. Nie jesteśmy marketingowym narzędziem do reklamy firmy na hali i nie potrzebujemy żadnej finansowej pomocy ze strony sponsora; sami przez tyle lat potrafiliśmy zadbać o to by na hali przy Mickiewicza niósł się głośny doping, powiewały flagi, a kibice i zawodniczki mogły podziwiać przygotowywane oprawy meczowe; damy radę także i w zbliżającym się sezonie, bowiem wszystko to robimy zupełnie bezinteresownie, z czystej sympatii do TPS-u. Jednocześnie informujemy, że jesteśmy zadowoleni z faktu pozyskania nowego sponsora, co więcej nie mamy nawet nic przeciwko dodaniu nazwy firmy do oficjalnej nazwy klubu jeśli miałoby to być znaczącym punktem umowy o sponsoringu; nie możemy jednak zgodzić się na zupełne usunięcia historycznej tak ważnej dla nas kibiców i nazwy TPS. Wbrew opinii pana trenera-wiceprezesa Skrobeckiego my nie wymyśliliśmy sobie sami TPS”. TPS to nie tylko pieniądze, to także herb, barwy, lata działalności wielu osób: trenerów, zawodniczek, kibiców  itd., szkolenia młodzieży, wzlotów i upadków, radości i smutków doznawanych przez rzesze kibiców, a także awansów na kolejne szczeble ligowej siatkówki. To TPS awansował z pierwszej ligi i to on powinien występować w lidze najwyższej.  

Kolejną sprawą, która musi zostać poruszona w naszym liście jest sprawa modernizacji hali rumskiego MOSiR-u. Na miesiąc przed startem ligi hala nie spełnia wymogów PlusLigi Kobiet. Hala przy ul. Mickiewicza nie posiada specjalnej wykładziny syntetycznej z odróżniającym się innym kolorem od reszty polem gry. Dodatkowym problemem jest oświetlenie, które nie posiada odpowiedniej mocy wymaganej w przepisach i pojemność hali. Wiemy, że w tym przypadku kwestia przyznania pieniędzy na modernizacje zależy nie od klubu ale od rady miasta. Na załatwienie tej sprawy klub, który powinien lobbować u radnych na przyznanie pieniędzy z radnymi miał od wywalczenia awansu do dnia dzisiejszego, aż sześć miesięcy. Jeśli sytuacja w sprawie hali nie wyjaśni się do wyborów samorządowych możliwe jest, że na inauguracje ligi hala będzie nie spełniać wszystkich wymogów.

Na koniec listu chcielibyśmy poruszyć kwestię informacji kibiców przez klub poprzez stronę klubową. Strona klubowa jest nieaktualizowana od dłuższego czasu i nie zawiera żadnych informacji o sparingach oraz przygotowaniach zespołu do najbliższego sezonu. Wszystkich bieżących informacji musimy dowiadywać się sami swoimi kanałami informacyjnymi. W klubie, który występuje w najwyższej klasie rozgrywkowej witryna internetowa powinna być prawdziwą wizytówką klubu i kopalnią wiedzy o klubie. Potencjalny sponsor i zwykły szary kibic, który chciałby czegoś dowiedzieć się jakiś informacji o życiu klubu nie ma dostępu do nich.

Mamy głęboką nadzieję, że powyższy list wzbudzi wśród włodarzy klubu refleksję, dzięki której klub zmieni się w bardziej profesjonalny. Wszystkim nam zależy na dalszym istnieniu klubu siatkarskiego w naszym mieście oraz możliwości oglądania siatkówki na najwyższym poziomie.

Kibice TPS-u Rumia

środa, 27 października 2010

Wywiad z Izabelą Hohn. Świetną zawodniczką, jedną z ulubienic rumskich kibiców , współautorką awansu które było dla niej wielkim marzeniem.

FOTO: LEO
 

J.K.- Jak i gdzie rozpoczęłaś grać w siatkówkę?
I.H.- Zaczęłam grać w siatkówkę w Gnieżdżewie – w miejscowości w której się wychowałam. Tam wuefista zaczął z kilkoma dziewczynami treningi i tak zaczęła się moja przygoda z siatkówką.
J.K.- Który to twój sezon w TPSie? Co się zmieniło w klubie od czasu gdy do niego przychodziłaś?
I.H.- Rozpoczynam siódmy sezon w TPSie . Na pewno zawodniczki się zmieniły, na pewno trener się zmienił ;)
J.K.- Od której zawodniczki się uczyłaś na początku swojego grania w Rumi?
I.H.- Najwięcej nauczyłam się od Justyny Lademan
J.K.- Czy zawsze grałaś na pozycji przyjmującej?
I.H.- Nie. Grałam kiedyś na pozycji środkowej bloku i zdarzało się też na pozycji atakującej.
J.K.- Co czułaś po zdobyciu ostatniego zwycięskiego punktu w Sopocie?
I.H.- Wielką radość, szczęście. Nie wiadomo było kogo się złapać , kogo się przytulić. Krzyk ,euforia i ogromna radość.
J.K.- Jakie jest twoje marzenie związane z siatkówką?
I.H.- Najbliższym marzeniem jest jak najwyższe miejsce w plus lidze ,jak najdłuższe utrzymanie się.
J.K.- Jak się czujesz? Czy twoja forma rośnie tak jakbyś sobie tego życzyła?
I.H.- Czuję się dobrze, nic mi nie dolega i nic mnie nie boli co mnie cieszy. Forma myślę że będzie z dnia na dzień rosnąć. Codziennie wygląda to inaczej. Myślę że będzie z dnia na dzień coraz lepiej
J.K.- Jak oceniasz nowe zawodniczki TPSu.
I.H.- Dobre koleżanki ,dobre zawodniczki. Dziewczyny doświadczone z Dorotą na czele – możemy się od nich dużo nauczyć
J.K.- Jak oceniasz postęp w dopingu i ruchu kibicowskim na trybunach ?Co Ci się w nim podoba a co nie podoba?
I.H.- Od zeszłego sezonu jest ogromny postęp i w okrzykach i w waszych przyśpiewkach. I oprawy: balony, konfetti ,flagi ,zimne ognie. Super – nigdy wcześniej takiego czegoś nie przeżyłam. W żadnym klubie nie miałam takich kibiców , nie miałam takiego dopingu.
J.K.- Jakie skończyłaś studia? Co robisz poza grą w siatkówkę?
I.H.- Skończyłam Akademię wychowania fizycznego i sportu w Gdańsku . Poza grą w siatkówkę pracuję w szkole podstawowej. Jestem nauczycielką wychowania fizycznego w Pucku.
J.K.- Co zamierzasz robić jak skończysz uprawiać wyczynowo siatkówkę?
I.H.- Chcę dalej pracować w szkole i na pewno będę się chciała zająć szkoleniem młodzieży czyli trenowaniem…… oczywiście siatkówki :)
J.K.- Jaką rolę odgrywa twoja siostra Ania (była zawodniczka TPSu ) w zespole z Świecia?
I.H.- Gra na pozycji atakującej w Świeciu. Gra tam już drugi sezon ,wychodzi w pierwszej szóstce i jest zadowolona z tego że tam przeszła i gra.
J.K.- Czym było dla Ciebie bycie kapitanem drużyny? Czy było to naturalne czy denerwowałaś się tą odpowiedzialną funkcją?
I.H.- Na pewno funkcja była odpowiedzialna ale nie denerwowałam się, było to dla mnie ogromne wyróżnienie.
J.K.- Powiedz jak mocno będziecie walczyć na parkietach Plus Ligi? Zostawicie swoje serce i zdrowie na polu gry ?
I.H.- Na pewno serce ,zdrowie. Będą łzy ,śmiech ,pot ,krew może czasami ale nikomu tego nie życzę :)
rozmawiał: Jakub Klecha

niedziela, 24 października 2010

Wywiad z Kapitan zespołu TPS Rumia Dorotą Pykosz.


JK.- Jak oceniasz występ TPSu na Turnieju w Mielcu?

DP.- Trudno mi jest teraz ocenić zespół, ponieważ jesteśmy w fazie przygotowań. Mogę tylko pochwalić mój zespół za walkę a nie mogę oceniać i porównywać na razie do innych zespołów ponieważ każda drużyna jest w innej fazie przygotowań. My zdecydowanie dłużej trenujemy ,wynik mówi za siebie ale nie jest to urzeczywistnieniem tego co faktycznie się dzieje.

JK.- Czy na tym turnieju był widoczny jakiś postęp w waszej grze?

DP.- Na pewno. Ja widzę postępy z tygodnia na tydzień. Każda z nas dużo się uczy od siebie i myślę że efekt będzie widoczny w grudniu i nad tym pracujemy żeby efekt był widoczny w grudniu, nie teraz. Ja jestem z zasady takiej że ciężko się pracuje. Zawsze każdy będzie nas oceniał po tym co będzie na końcu – po wyniku, po tym jakie zdobędziemy miejsce. Myślę że to jest najważniejsze.

JK.- Na co Trener zwracał największą uwagę? Co jest do poprawienia w waszej grze ?

DP.- Myślę że dokładność jest do poprawienia a tak poza tym to jest kwestia treningu . Siatkówka to jest gra błędów i każdy – nawet mistrz musi je eliminować i robić ich jak najmniej. Myślę że to jest najważniejsze.

JK.- Czy jesteś już w formie na miarę walki w Plus lidze?

DP.- Jeszcze nie. Jeszcze długa droga do tego. Mamy całe półtora miesiąca w sumie do tego żeby grać i na razie dopiero wchodzimy w jakieś części dynamiczne i skocznościowe . Także formę to jeszcze żadna z nas nie ma i jeszcze długo nie będzie miała ale czujemy się bardzo dobrze. Czujemy się na pewno silne, mocne. Brakuje nam tylko szybkości ale to bardzo dobrze że nam jej teraz brakuje.

Autor: Jakub Klecha