niedziela, 9 października 2011

TPS Rumia - Alpat Gdynia - relacja kibicowska


Mimo ogromnych kłopotów w klubie i nieprzyznaniu TPS-owi licencji na grę w I i II lidze nie poddajemy się i działamy dalej (z ekstraklasy spadliśmy do III ligi).  Jako, iż inauguracja seniorskiej siatkówki w Rumi przypada dopiero za półtora miesiąca, podejmujemy decyzję o zmobilizowaniu się na mecz juniorek z Alpatem Gdynia. Na tym spotkaniu w młynie melduje się ok. 25 osób chętnych do wspólnych śpiewów, w tym 4 zgodowiczów z gdyńskiego Łączpolu (wielkie dzięki!), co może napawać nas optymizmem. Na płot lecą wszystkie nasze flagi wraz z transparentem „Był, będzie, jest – Rumski TPS”, co daje bardzo ładny wizualny efekt. Doping tego dnia wspierany jednym bębnem na przyzwoitym poziomie. Z akcentów Ultras po pierwszym secie rzucamy kilkadziesiąt serpentyn, a w drugiej i trzeciej partii gry używamy naszych stałych elementów opraw prezentując małe machajki, sektorówkę pasiaka wraz z wielkimi „chorwackimi” machajkami oraz konkretne flagowisko z kilkunastu dużych flag na kije. Po meczu dziękujemy naszym młodym zawodniczkom za zwycięstwo; przybijamy piątki oraz cykamy pamiątkową grupową fotkę. BYŁ, BĘDZIE, JEST – RUMSKI TPS!






Foto: Andrzej Patro